Dziś mamy 29 marca 2024, piątek, imieniny obchodzą:
14 października 2021

Uczelnie, otwórzcie się dla studentów! Nauka zdalna może budzić niepokój

fot. pixabay.com

fot. pixabay.com

– Apelujemy do wyższych uczelni, aby w# tym roku akademickim wszystkie otwarły się na nauczanie stacjonarne – mówiła wiceminister Barbara Socha podczas briefingu prasowego.

W Ministerstwie Rodziny odbył się briefing prasowy, podczas którego Barbara Socha, wiceminister i Pełnomocnik Rządu ds. Polityki Demograficznej, oraz Dorota Bojemska, Przewodnicząca Rady Rodziny apelowały o przejście wszystkich szkół wyższych na nauczanie stacjonarne. O wpływie nauki zdalnej na psychikę młodych ludzi mówiła Aleksandra Gil, wiceprezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii.

Apel wiceminister

– Z zaniepokojeniem obserwujemy fakt, że rozpoczynający się właśnie nowy rok akademicki dla wielu studentów wiąże się z brakiem możliwości udziału w stacjonarnej edukacji – mówiła wiceminister Barbara Socha. Podkreśliła, że duża część uczelni otworzyła się na naukę stacjonarną, ale niektóre prowadzą ją hybrydowo lub wyłącznie zdalnie.

Rocznik 2002, który rozpoczyna w tym roku studia, jest najmniej liczny w naszej powojennej historii. – Ci młodzi ludzie za kilka lat wejdą na rynek pracy, będą zakładać rodziny, zatem naszym obowiązkiem jest zadbanie o ich jak najlepszą edukację – mówiła wiceminister.

Zauważyła, że obecni studenci trzeciego roku właściwie od początku nauki odbywali ją on-line. – Niemożliwość udziału w edukacji stacjonarnej budzi nasz niepokój – podsumowała wiceminister. – Dlatego apelujemy do wyższych uczelni, aby w tym roku wszystkie przeszły na nauczanie stacjonarne.

Uczelnia to miejsce spotkań

Do apelu przyłączyła się Dorota Bojemska Przewodnicząca Rady Rodziny. – Uczelnie winny być miejscem spotkań, umożliwiać osobisty kontaktem z mistrzem – nauczycielem i poznanie jego osobowości – powiedziała Dorota Bojemska. Zauważyła, że studia to nie tylko nauka. – To także miejsce nawiązywania przyjaźni, relacji towarzyskich, czasem związków na całe życie – dodała.

Aleksandra Gil, wiceprezes Fundacji Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii przytoczyła wyniki badań, jakie zostały przeprowadzone przez jej Fundację. Młodzi ludzie, którzy przed pandemią spędzali przed ekranem średnio pięć godzin dziennie, w czasie izolacji wydłużyli ten czas do 9 godzin, a nawet dłużej.

Stwierdziła też, że nasz mózg nie jest przystosowany do pracy z kilkoma urządzeniami i wieloma aplikacjami równocześnie, jak często miało to miejsce podczas zdalnej nauki. Równie szkodliwa jest zmiana ustalonego trybu życia. – Wykład obejrzany na laptopie w łóżku nie jest tym samym, co wysłuchany w auli – stwierdziła.

Przeprowadzone przez fundację badania pokazały też ujemny wpływ nauki zdalnej na nawiązywanie relacji społecznych. Problem dotyczył też nauczycieli i wykładowców, pozbawionych osobistego kontaktu z uczniami i studentami.

Materiał: Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej

Oceń artykuł: 3 3

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!